Manitoba

Manitoba, nie taka straszna zimą jak ją malują

Mam wrażenie, że choćbyśmy byli nie wiem jak bardzo pozytywnie nastawieni do życia, rok 2020 nie zostanie przez nas zapamiętany jako ten, do którego warto sięgać pamięcią.

Nie będzie to jednak następny post o tym, ile planów zostało anulowanych, przesuniętych albo zmienionych.

W zamian za to pokażemy, że gdzieś zawsze świeci słońce i że pomimo różnych turbulencji, wciąż warto porozglądać się dookoła siebie, by być może znaleźć cos nowego, ekscytującego lub inspirującego. Nawet jeśli to miejsce jest bliżej, niż się spodziewamy.

Dla nas takim miejscem jest Manitoba. Właśnie o niej chcielibyśmy Wam opowiedzieć:

Miejsca w których można aktywnie spędzić czas w Manitoba zimą

Jeżeli otworzysz słownik synonimow pod literą M, i przejedziesz palcem do wyrazu mróz, to na drugiej pozycji zobaczysz Manitoba. Winnipeg, które jest najwiekszym miastem Prowincji Manitoba, dzierży dumnie mniej oficjalną nazwę – Winterpeg. Jeżeli to nie jest wystarczającym dowodem na to jak mroźne są tutejsze zimy to co powiesz na to, że każdy Manitobian rodzi się tutaj na koniec siarczysto mroźnej trwającej dziewięć miesięcy zimy w przereblu Jeziora Manitoba. To fakt! Tak samo jak ten, że rodzi się od razu z łyżwami na nogach. Z zawiadiackim uśmiechem na zsiniałych od zimna ustach, trzymajac kij hokejowy w jednej ręce, i kawę z Tim’a Hortona w drugiej, czeka spokojnie na co sezonowy draft do lokalnej drużyny NHL Winnipeg Jets. W Winnipeg notuje się temperatury niższe niż na Marsie. Kiedy dla odmiany uda Ci sie odpalić samochód pewnego poranka po kilku tygodniach bezowocnej walki, to już nawet speaker mówiacy w radio, że dziś jest zimniej niz na biegunie północnym nie robi na Tobie większego wrażenia. Jak to wygląda w liczbach? Powiedzmy, że minus 50 nie jest zaskoczeniem większym, niż to, że w Twojej pracy wszyscy juz zapomnieli, że woda na naszej planecie występuje takze w stanie ciekłym. Dlatego większość osób wracając z pracy do domu omija korki jadąc przez pobliskie zamarznięte jeziora.

Skoro już wiesz jak wygląda zima w Prowincji Manitoba, to czas aby poznać nasze okolice i dowiedzieć się jak można spędzać czas, gdy spadnie śnieg.

Riding Mountain National Park

Najlepszym sposobem na odwiedzenie Riding Mountain National Park jest rozpoczęcie podróży jak najwcześniej – park jest oddalony od Winnipeg o około 3 godziny jazdy samochodem. My lubimy wyjechać o 7:00 rano, złapać pierwszą kawę przy wyjeździe z miasta, i wybrać się na brunch (albo piwo!) do Lakehouse już w sercu parku – miejscowości Wasagaming.

Pierwsza atrakcja na jaką możemy się wybrać jest trail przy jeziorze Clear Lake. Nazwa jeziora nie jest dziełem przypadku – przejrzystość wody zachwyca! Kilkukilometrowy szlak wiedzie w dużej czesci tuz przy brzegu jeziora i moze być przedłużony o dodatkowe pare kilometrow przez piekny las ktory zaprowadzi nas na drewniane kladki. Ten odcinek zostal wytoczony już jako osobny trail: Omminik Marsh. Jeżeli chcesz uniknąć zapadania się w głębokim sniegu jest na to rada: snow shoes, czyli nic innego jak rakiety śnieżne. Możesz użyć własnych, albo wypożyczyć je w przystępnej cenie w Friends of RMNP Learning Centre.

Następnym sposobem spedzenia aktywnie czasu podczas wizyty w Riding Mountain National Park jest wypożyczenie tzw. Fat Bikes, czyli rowerów z “grubymi” oponami, które nadzwyczaj dobrze sobie radzą w zaśnieżonym terenie. Jeżeli zdecydujesz się na przejażdzkę, pamietaj o ocieplanych rękawiczkach. O miejsca do jeżdzenia nie musisz się martwić, gdzie tylko oczy Cię poniosą!

Falcon Lake

Falcon Lake to jezioro położone w malowniczym Whiteshell Provincial Park. Jest oddalone od miasta Winnipeg o 1.5 godziny jazdy samochodem. Jeżeli posiadasz swój sprzęt narciarski albo jesteś gotowy takowy wypożyczyć – jest to miejsce dla Ciebie! Niezaleznie od tego czy wolisz narty, snowboard czy tubing (zjeżdzanie na wielkich detkach!) w Falcon Ridge Ski Slopes z pewnością spędzisz miło czas. Po szaleństwie na stoku, możesz ogrzać się przy kominku, z kubkiem gorącej czekolady w dłoniach przy muzyce granej przez lokalnych artystów. Czy jest lepszy sposób na smaczne zakończenie dnia?

Ciekawą alternatywą jest rownież kulig – w wielkich drewnianych saniach. Trasa wytyczona jest na około godzine, z wliczonym postojem podczas którego konie moga odpocząć, a my napić się gorącej herbaty bądź kawy przy ognisku. Przejazd przez ośnieżony las jest z pewnością magicznym doświadczeniem.

High Lake

Położone w Whiteshell Provincial Park jezioro High Lake znajduje się na końcu 3 kilometrowego (one-way) szlaku wytyczonego przez malownicze wzgórza niedalego ośrodka Falcon Ridge Ski Slopes. Caly szlak prowadzi poprzez las z którego możemy podziwiać panorame okolicy wraz z doliną w której miesci się wspomniany osrodek. Wartym zobaczenia punktem jest drewniana chatka na szczycie wzgórza, z której mamy przepiekny widok na jezioro High Lake. Jest to też dobre miejsce aby sie ogrzać. W środku znajduje się piec, i za kazdym razem kiedy odwiedzaliśmy to miejsce, widzieliśmy też przygotowane drewno i podpałkę. Nic tylko sie rozgrzać!

Hecla Provincial Park

Nie wiem czy wiesz, ale drugim narodowym sportem w Kanadzie (po hokeju) jest Ice Fishing! Nie jest to nic innego jak łowienie ryb, z tą różnicą, że podczas srogich mrozów, na zamarznietym jeziorze i oczywiście (a jakże by inaczej) z przerębla. Jak to możliwe? Przy tak niskich temperaturach jakie panują zimą w Manitoba wszystkie jeziora są skute lodem. Naprawdę skute lodem. Wjeżdza się więc na nie samochodem (najcześciej truckiem, czy jak mowią Amerykanie, pick-up’em), wybiera się jakieś miejsce, rozstawia się namiot i krzesełka oraz oczywiście otwiera piwo. Nie znam nikogo, kto łowi ryby bez piwa. Prędzej spotkam kogoś kto łowi bez wędki, niż bez piwa. Plusem takiej aury jest to, że piwo jest zawsze zimne. Zawsze. W namiocie można odpalić jakiś piecyk, ustawić przenośną kuchenkę gazową i już można popijać piwo gorącą herbatą. No tak, ale zapomnieliśmy o najważniejszym… o tej dziurze w lodzie. Są dwie szkoły profesjonalnego wiercenia w lodzie – pierwsza to za pomoca manualnego wiertła, a druga za pomocą spalinowego. W obu przypadkach rezultat jest ten sam: przewiercamy sie przez lód którego grubość przekracza metr. Wszystko wygląda podobnie do filmu Armageddon, z tą rożnicą, że zamiast wiercenia w asteroidzie gdzieś w kosmosie, wiercimy w lodzie w Manitobie i nie ratujemy planety.

Jeżeli dokonywanie odwiertów, zarzucanie wędki, popijanie piwa i walka z 10 metrowymi rybami nie jest wystarczającą aktywnością, możemy przejść się do latarni morskiej (jeziornej?). Tak, jezioro Winnipeg, nad którym leży Hecla Provincial Park jest tak duże, że w kilku miejscach stoją ostrzegawcze latarnie morskie. Niezaleznie czy odwiedzamy Hecla zima czy latem, Lighthouse powinien być na naszej liście.

Dojazd do Hecla Provincial Park to niecałe 2 godziny jazdy na połnoc z Winnipeg.

Pinawa

Najbardziej znany most wiszący w Manitoba znajduje się tuż przed wjazdem do miejscowości Pinawa i właśnie to jest następna atrakcja, którą warto zobaczyć zimą. Do tego miejsca można dojechać z Winnipeg już w około 90 minut. Do mostu prowadzi krótki szlak przez las, więc jeżeli wybieracie się tylko na most, plecak śmiało można zostawić w samochodzie.

Blisko Pinawa znajduje się też park prowicjonalny – Old Dam Provincial Park. Kiedy i tak jesteś już w pobliżu, czemu by się tam nie zatrzymać? No właśnie! Jest to park, który powstał na terenie dawnej elektrowni wodnej, a więc poza ciekawymi widokami, jest tez kawał historii.

Gimli

Raz w roku, w styczniu lub lutym, w Gimli organizowane są testy AMG. Jest to ciekawe wydarzenie nie tylko dla fanów marki samochodow Mercedes. Na zamarznietym jeziorze mozemy podziwiac driftujące pojazdy przy muzyce silników V8. Jeżeli sami chcemy pojeździć tymi bestiami, musimy się zarejestrowaą i odpowiednio zaplacić. Frajda!

Dodatkowo Gimli jest miastem portowym, z promenadą i cumującymi jachtami i statkami przypominając trochę Sopocką marine.

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn

przygoda

czeka

zrób wszystko, by podróż zapadła w pamięć